Dolna Kamenica Tanvaldzka
Ponad dwa tygodnie temu dołączyłem do Waldka i Łukasza, którzy postanowili poćwiczyć na dolnym odcinku Kamenicy Tanvaldzkiej. Co prawda nie było informacji o stanie wody (pegel albo zamarzł albo się zawiesił), ale biorąc pod uwagę poziomy rzek w okolicy (w szczególności prawie powodziową Izerę) to uznaliśmy, że wody powinno wystarczyć.
Po drodze pooglądaliśmy Kamienną przy stanie ok 100cm:
Nie był to ten sam poziom co dzień wcześniej (150cm), niemniej jednak i tak wyglądała smakowicie. Chłopaki jednak nie dali się skusić więc wyruszyliśmy dalej. Na miejscu na brzegu Izery to okazało się, że woda w dużej mierze zeszła. Kamenica jednak utrzymywała wysoki poziom i było na czym pływać.
Ślęza 7,7/247
Kolejny etap badania progu na Ślęzy - tym razem przy przepływie 7,7m3/s i poziomie 247cm. Kolejne 2 dodatkowe kubiki skutkują tym, że falki przeradzają się w dwie całkiem interesujące dziury z wyraźną cofką po środku. Za każdym razem to miejsce wygląda coraz ciekawiej :). W związku z tym poprawka do poprzedniego posta - można nie tylko surfować - przy odpowiednich warunkach wody jest na tyle, że można spokojnie robić eskimoski (sprawdzone w praniu i do tego bez noska :). Parę dni wcześniej przepływ wynosił około 10m3/s (niestety nie było mnie wtedy we Wrocławiu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz